Co robić 3 dni w Miami

Panorama Miami

Zapraszam na wspólne zwiedzanie Miami w 3 dni. Oto mój raport z weekendowej podróży do Miami oraz Miami Beach. Man nadzieję, że przyda się Wam poniższy opis aby zwiedzić miasto moim śladem. 

UWAGA! W Miami praktycznie wszędzie słychać hiszpański, a często traficie również na osoby, które mówią tylko po hiszpańsku. Więc warto się przygotować do tego zderzenia z dwujęzycznością w Miami. J kreolskim.

Gdzie znalazłem nocleg w Miami

Jako noclegownię, wybrałem Hampton Inn w Miami Brickell Downtown i nie żałowałem tej decyzji. Hotele w samym dowtown to strzał w dziesiątkę. Nie jest to tanie nocowanie, ale warto. Postanowiłem spędzić tutaj dwie noce, a resztę poza centrum -na przedmieściach.

Rezerwację zrobiłem przez bookig.com – niespodzianką okazało się, że dostaliśmy lepszy apartament niż planowałem. Zamieszkaliśmy na 15 piętrze! Widoki (szczególnie na nocne Miami) bezcenne!

Hotel w centrum Miami
Nasz hotel w centrum Miami

Jak się poruszałem po Miami

Mieszkając w centrum nie potrzebowałem samochodu. Korzystałem z darmowej kolejki Metrorail (2,25 dolara) z lotniska do hotelu. Wokół centrum Miami  korzystałem z innej darmowej kolejki – Metromover. Trasa jest krótka, bo kursuje tylko między Brickell a Downtown, korzystałem z niego kilka razy. Składy odjeżdżają co sześć minut, są samoobsługowe.

Innym bezpłatnym sposobem komunikacji są  busy Miami Trolley – stylizowane na stare tramwaje. Jest ich kilka linii, przystanki mają co skrzyżowanie więc to przyzwoity środek transportu. Kłopot w tym, że nie ma rozkładów (odjeżdżają co jakieś piętnaście minut), a niestety Google Maps ich jakoś dziwnie nie pokazuje. Polecam więc pobrać z ich strony mapy offline.

Oprócz Metromovera i trolleys, jeździłem również zwykłymi autobusami miejskimi – trasy i rozkłady sprawdzałem w Google Maps. Nie jest to bezpieczny system transportu jeśli jesteś białym człowiekiem z Europy, więc nie polecam rodzinom z dziećmi. Za dnia jest w miarę ok ale nigdy się nie odważyłbym jechać nocą.

Co robić w Miami przez 3 dni

Miami ma sporo do zaoferowania,  ale myślę, że 3 dni to w sam raz na zwiedzanie miasta jak i najbliższych przedmieść. Ja wybrałem na zwiedzanie trzy najciekawsze dzielnice.

Pierwszego dnia ruszyłem na spacer z Brickell do Downtown Miami.
Bickell to finansowe centrum Miami – nowoczesne wieżowce z biurami i luksusowymi apartamentami! Dodatkowo uroku nadają temu miejscu szykowne sklepy i restauracje. Wysoki poziom – wysokie ceny to czego się możecie spodziewać.

Z Dowtown udałem się do Bayfront Park.
Bayfront to taki plac zabaw połączony z portem. Bardzo ładne widoki i sporo turystów. Trafiłem też na Miami Walk of Fame – to taka mini Aleja Gwiazd – i na Miami Bull, futurystyczną rzeźbę, która stała się nowym znakiem rozpoznawczym Miami i jego finansowego pazura.

Odwiedziłem również Miami Beach.
To właściwie osobne miasto na pobliskiej wyspie, odcięte od lądu Zatoką Biscayne. Na wschodnim brzegu Miami Beach plaża ciągnie się przez kilkanaście kilometrów! Szeroka, z ładnym piaskiem i ciepłą wodą. Do Miami Beach dotarłem autobusem (z jedną przesiadką) ale jeśli nie macie samochodu to polecam tez Ubera.

W South Beach koniecznie zobaczcie Ocean Drive – rozrywkowa ulica biegnąca wzdłuż plaży, z fasadami budynków w stylu Art Deco. Cała okolica jest nimi dosłownie wypełniona. Są idealne odrestaurowane – polecam – nawet jeśli styl Art Deco nie jest twoim ulubionym. W Art Deco Welcome Center zabierz darmową mapkę z zaznaczonymi atrakcjami.

Zapraszam też do Wynwood.
To dzielnica rozrywkowa, miks sztuki, lokalnego jedzenia (zwłaszcza tacos w barach), craftowych browarów, ciucholandów i klubów z muzyką. Kiedyś podobno była tu przemysłowa dziura, dziś Wynwood słynie z murali i graffiti – przepięknego!

Wynwood Walls - graffiti w Miami

Absolutny hit to Wynwood Walls – muzeum z 2009 roku, które rozpoczeło promocję street artu. Zobaczycie tu prace topowych muralistów i grafficiarzy z niemal całego świata. W ostatnich latach to miejsce stało się bardzo popularne wśród turystów. Bilety w cenie 12 dolarów, kupisz na miejscu.

Miami te również dobra baza wypadowa do Bagien Everglades – ale o tym w kolejnej relacji.